Ostatnio zapanowała moda na podróżowanie z plecakiem. Nazwa tego zjawiska brzmi backpacking. Na czym to polega? Sprawa jest w swojej istocie prosta. Backpacking polega na podróżowaniu tylko z plecakiem lub bagażem podręcznym, a na pewno bez dużej i ciężkiej walizki. Dlaczego tak? Powodem są oczywiście koszta. Plecak lub walizka, którą można zabrać ze sobą do kabiny samolotu jest zawsze w cenie biletu za przelot. Natomiast walizka zwłaszcza w przypadku lotów międzykontynentalnych oprócz tego, że jest dodatkowym balastem obciąża budżet podróżnika. A koszta zabrania ze sobą walizki lub dodatkowej sztuki bagażu są w niektórych liniach lotniczych dość spore, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z lotem przesiadkowym operowanym przez dwie różne linie lotnicze. To nie jedyny powód. Podróż z plecakiem podręcznym to oszczędność czasu, nie trzeba czekać na odbiór walizki i po wyjściu z hali przylotów można od razu udać się w kierunku docelowym. Backpackersi często decyzje dotyczącą wyboru destynacji podejmują spontanicznie. Lecą tam gdzie aktualnie są dostępne tanie bilety. Decyzja zapada na zasadzie – to może tym razem Birma wycieczki tam można przecież zorganizować niskim nakładem finansowym?